Codzienne inspiracje - Paulina Krajewska

Stworki z Parówek Sojowych

 

 
 


Im dłużej jem parówki sojowe, tym większe mam obrzydzenie do parówek mięsnych. Nawet nie próbuję sobie wyobrazić, co dokładnie wchodzi w ich skład poza przemielonymi gałkami ocznymi, skórą itp. A takie sojowe są z roślinek, co bardzo mi odpowiada. Ostatnio mając ochotę na makaron i brokuły buszowałam wzrokiem po lodówce w celu znalezienia jeszcze jakiegoś składnika na urozmaicenie. Padło na parówki. W efekcie natomiast powstały śmieszne stworki, które obsiadły brokułowe drzewko. Ekspresowo, zdrowo i na dodatek pysznie! 


Przy okazji zapraszam Cię na portal We Dwoje gdzie znajdziesz wywiad ze mną 🙂

 

Składniki na przygotowanie 6 stworków z parówek:
Parówkom odetnij zaokrąglone końce. Teraz podziel każdą parówkę na 3 części, w które na wylot wbijaj makaronowe nitki. Wrzuć je do wrzątku i gotuj do czasu, aż makaron będzie al dente. Odcedź, ułóż na talerzu i doczep oczy z ziarenek pieprzu.
 
Podawaj z blanszowanym brokułem. 

 

Sugestie: Myślę, że równie dobrze sprawdzą się też kiełbaski lub kabanosy zamiast parówek!

Pytanie: Czy brokuły powinny jadać kobiety w ciąży?
Odpowiedź: Tak, ponieważ zawierają sporą dawkę kwasu foliowego.

 
Inne propozycje na potrawy z parówek znajdziesz w poście:
Wydrukuj lub zapisz jako PDFWydrukuj
xoxo Paula

Paula

Subscribe
Powiadom o
guest
60 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Sosa

o, ale kałamarnice wypasione 🙂 Fajne!

Amber

Co do mięsnych masz rację,ale ja bym też nie była do końca przekonana co do sojowych…
w każdym razie pomysł świetny i danie wygląda bardzo wesoło.

zauberi

świetne!!! 🙂

Panna Malwinna

jak pozytywnie z rana;)

magda barcik

Ależ jesteś fantastycznie pomysłowa! Bosko ;-D Gdybym miała dzieci to bym ich uraczyła takimi kałamarnicami na brokułowej wyspie koralowej ;-D

Co do parówek – sojowych nigdy nie jadłam, ale ponieważ z mięsem mi ostatnio nie po drodze zaczynam się nieśmiało rozglądać za sojowymi produktami. Do tego czasu miałam jedno, sprawdzone i pewne źródło parówek. Zabrzmi to niesamowicie, ale w ich skład wchodziło 100% mięsa (w tym tłuszcz, to się rozumie), dlatego też ich cena jest bardzo wysoka, ale raz na kilka miesięcy pozwalam sobie na taki rarytasik, bo wiem, że nie żuję jakiejś gałki ocznej, albo wymion 😉

kulinarne-smaki

hehe kapitalny pomysł 🙂
Dla dzieci akurat w sam raz, żeby skłonić je do zjedzenia czegoś zielonego. A taka zielona "planeta" akurat jak znalazł.

mopswkuchni

Tak, już widziałam to danie kiedyś, ale zwykłe parówki w nim napawały mnie obrzydzeniem, dobrze że te są sojowe, od razu inaczej odbieram te makaronowe ośmiornice 🙂
Pozdrawiam
http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/

Ojciec Dyrektor

Poproszę o więcej takich cudów dla dzieci. 🙂

Anonimowy

nie ma to jak danie z demotywatorów…

bijana

super pomysl z tymi parowkami, tak apetycznie wyglądają…

Atria C.

Ale potwory!:)

Majana

hehe;D Cudaczki!:))

ola7

jestes niesamowita:)
zdrowozyj.blox.pl

flusso

Ale fajne 🙂

grumko

Już same parówki z soi można nazwać stworkami;-)

olivia

wyglądają świetnie! :)Nie jadłam jeszcze parówek sojowych więc za niedługi czas chętnie ich poszukam 🙂

betti400

Rewelacyjny pomysł, w życiu bym na coś takiego nie wpadła:) A jak fajnie wygląda:)

Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

magda k.

Ty to masz pomysły 🙂 mój mały byłby zachwycony takim daniem 🙂

myniolinka

super pomysł! myślę że skusiłyby się na nie nawet niejadki 🙂

cudawianki

hahahahaha… az szkoda jesc 😉

kikimora

Ale śmieszne, dobre dla dzieci-niejadków. 🙂 nie jadłam nigdy parówek sojowych, ale są w moim supermarkecie. Jakoś nie wydawały mi się zbyt zachęcające, chociaż generalnie soję ubóstwiam. może warto wypróbować?

Kasia

Rozkoszne są! 🙂 Ale muszę Ci powiedzieć, że jeszcze nie jadłam sojowych parówek. Uściski!

lepszysmak

Paula, Twoja inwencja twórcza nie zna granic! Pzdr Aniado

Duś

Genialne!!! Gdzieś już kiedyś widziałam, chyba na demotywatorach haha ale super wyszło, kiedyś spróbuję 🙂

Lady Aga

Haha, świetne, mój czteroletni synek byłby zachwycony:) Uwielbia wszelkie potwory. Zrobię mu takie, ale z mięsnymi – co prawda faktycznie trzeba się naszukać prawdziwych, ale wytwory sojowe nie dla mnie:D

bastamb

Ale pomysłowo…świetnie…

Jola

Rewelacyjne Paulo:)

Ewam

Swietnie i bardzo pomyslowo…no i gratuluje wywiadu..mysle ze w wielu kulinarnych kwestiach zgadzam sie z Toba.I chyba jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie zrobic jakiejkolwiek potrawy w 100% z przepisu…;)

ana

Bardzo pomysłowe, chętnie obgryzłabym odnóża tym stworkom:)

slyvvia

Świetny pomysł. Cudnie to wygląda 😀

Weroniko

To są przecież wielkie przedwieczne kuthulu!

Inkwizycja

Masz babko fantazję!
I bardzo mi odpowiada Twoja kulinarna filozofia 😉
Uściski!

Natalia Wine

Jakie ośmiorniczki ^^ albo raczej kałamarniczki! Mam podobne zdanie co do tych mięsnych parówek

ka.wo

Stworki fantastyczne :)))

lo

One są obłędne.

Edith

są świetne! 🙂 ale masz pomysły 🙂

MT

Wchodzę na Twojego bloga, zobaczyć co tam nowego ukręciłaś i prawie spadłem z krzesła – z ekranu gapi się na mnie coś pomiędzy kałamarnicą a przybyszem z 'Dnia Niepodległości' – świetne.

Karmel-itka.

o rety…
aż się wystraszyłam! stworki wyglądają intrygująco.
wspaniały pomysł na niebanalne ozdoby do jedzenia ;]

Rosa's Yummy Yums

What imagination you have! That is soooo cute!

Cheers,

Rosa

Kay Heritage

My children will love your food, Paula!

Anonimowy

Urocze, szkoda tylko, że nie potrafisz przyznać, że to nie Twój pomysł…

małgo.

świetne są!
anonimowy a jakbyś robił jajecznicę albo pierogi to też szukałbyś pomysłodawcy?

aga

fajne te stworki:)

Gula

Super stworki:) Powalasz mnie po raz kolejny!

Fiolunka

Super pomysł, dla małych niejadków 😉 Też widziałam to danie na demotywatorach, ale to chyba plus że ktoś takie cuda wymyśla 😉

Kaś

ja parówek to raczej żadnych nie tknę, ale pomysł rewelacyjny. jak kałamarnice na rafie koralowej 🙂

ms.milagros - mój poradnik

Bardzo ciekawy blog !
Zapraszam do mnie 🙂

feeriasmakow

Genialne. Nastraszę takimi mojego malucha 🙂

My Sweet Little Corner

Nie mogę;) śliczne uśmiechające się do mnie potworki. Toje dania sa po prostu cudownie zaprezentowane…..aż buzia sama się uśmiecha kiedy na nie się patrzy….można u ciebie znaleźć doskonale pomysły na dania dla dzieci niejadków….za każdym razem mnie zaskakujesz;)

Meble ogrodowe

Racja, parówki mięsne to ochyda, ale sojowe jak najbardziej polecam, w szczególności przyrządzane przez Ciebie, heheh..
Wyglądają bardzo zjawiskowo, aż szkoda je zjeść !