Naleśniki z Truskawkami

Kto mnie zna ten wie, że naleśniki z truskawkami to jedno z moich najukochańszych letnich dań. Nie wyobrażam sobie sezonu truskawkowego bez kilku lub nawet kilkunastu posiłków, w skład których wchodzą aromatyczne naleśniki i soczyste truskawki.

Cały ten nasz rodzinny szał na naleśniki z truskawkami zapoczątkował tata, który wspominał je ze swoich dziecięcych lat. Gdy raz ich spróbowaliśmy, na stałe weszły do naszego czerwcowo-lipcowego menu i ani myślę z nich kiedykolwiek zrezygnować. Natomiast ja i mama z doświadczenia już wiemy, że ta potrawa – geniusz w najczystszej postaci – w naszej rodzinie się po prostu nie przejada i możemy ją robić/jeść do znudzenia.

Pamiętam też jak kiedyś zrobiliśmy zawody z tatą, kto zje więcej tych naleśników. Mama na bieżąco smażyła (ciepłe z patelni wykładane na talerz są najlepsze!), a my siedzieliśmy, zawijaliśmy i wsuwaliśmy. Ja zjadłam 11 (to mój rekord), a tata 13. Ktoś nas pokona? 😀 …Nie przyznam się ile ich zwykle jadam standardowo… 😉

Składniki na naleśniki znajdziesz w poście Naleśniki Pszenne.

Dodatkowo:

0,5-1kg świeżych truskawek
cukier

Na usmażone naleśniki nałóż sporo pokrojonych w talarki truskawek. Obsyp je cukrem, zawiń w rulonik i jedz.

Sugestie: Najlepiej smakują jedzone, gdy trzymasz je w dłoniach (pamiętaj o podwinięciu lekko w górę końca, aby nie wypadały z niego truskawki)! M. zwykle zabiera się za nie wraz ze sztućcami, jednak dla mnie to do tej pory niezrozumiała profanacja i za każdym razem wręcz nie mogę się powstrzymać od komentarzy lub chociaż rzucenia pełnego dezaprobaty, wymownego spojrzenia. Nie wspominam już o jedzeniu ich z jakąś polewą, śmietanką itp., ale ja w kwestii tych naleśników jestem bardzo konserwatywna, więc róbcie jak Wam wygodniej 😉

Wersja light: Cukier zwykły zastąp cukrem trzcinowym, stewią w proszku lub ksylitolem. Możesz też zupełnie z niego zrezygnować. Jeśli koniecznie musisz.